Obejrzałam odcinek drugi. Podobał mi się, chyba tak samo jak pierwszy. Nikita trzyma wysoki poziom (;
Czy tylko ja uważam, że Niki i Owen są słodcy? Nie chodzi mi w sensie romantycznym, ale jako przyjaciele. Oboje się o siebie troszczą, Nikita udowodniła to, gdy powiedziała "Jeśli kiedykolwiek będziesz czegoś potrzebował...", a Owen w rozmowie z Arim "Jeśli kiedykolwiek zrobisz coś przeciwko niej, zabiję cię". Tęskniłam za ich relacjami. Widać również, że Birkhoffie zależy na Nikicie (; Mikita w tym odcinku również była fajna, np to, jak Michael się wkurzył, gdy ten doktor złapał Niki. W ogóle fajnie ona wyglądała jako ćpunka. Birkhoff wymiatał, szkoda tylko, że Alicia niczego nie pamięta, pasowaliby do siebie. No nie, znowu tak mam! Wiecie, o co mi chodzi? O to, że przed chwilą skończyłam oglądać, a już nic nie pamiętam :D Będę musiała obejrzeć odcinek ponownie. Jednak zakończenie było... zaskakujące (;
Wywiad z Maggie:
http://www.youtube.com/watch?v=ZKDx_8QwYJc&feature=share
Opis przeprowadzającego wywiad:
Rozmawialiśmy z Maggie Q po długim dniu kręcenia Nikity. Myśleliśmy, że będzie zmęczona, skoro nie ma dublerki i samodzielnie robi wszystkie sceny w serialu. Ale Maggie nie brzmi na zmęczoną. Większość ludzi pewnie chciałaby małej przerwy. Wiecie, zdrzemnąć się, wypić kawę, nadrobić "Chirurgów". Ale nie Maggie! Tuż przed rozmową z nami, pomagała w zorganizowaniu festynu na rzecz zwierząt, który będzie miał miejsce następnego dnia.
Wiedzieliśmy, że Maggie Q jest aktorką filmów akcji i że pomaga uczynić świat lepszym, działając na rzecz zwierząt, ale nie wiedzieliśmy, że jest taka zabawna, dopóki z nią nie porozmawialiśmy. Maggie doprowadziła nas do śmiechu od początku do końca rozmowy.
Najzabawniejszy moment naszej rozmowy? Kiedy spytaliśmy, czy nie zamierza zrobić jakiejś komedii romantycznej, opowiedziała nam przezabawną historię z życia w Japonii. Sama ta historia mogłaby być materiałem na komedię.
Odcinek 2x02 według mnie rewelacyjny. Porównując go do 1 i 2 odcinka stwierdzam, że jest o wiele ciekawszy i naprawdę mnie wciągnął. Nie mówię, że pierwsze odcinki Nikity były nudne, ale oceniam je na 9/10 ;)Odcinek Falling Ash oceniłabym na 10/10. Birkhoff odegrał ważniejszą rolę. Pojawił się Owen, a Nikita w roli ćpunki była niesamowita. Mam nadzieję, że będziemy mogli częściej oglądać Birkhoffa, bo bardzo go lubię. Sądzę, że to najlepszy jak do tej pory odcinek Nikity. Oby następne odcinki były jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuń