''Kim była niegdyś ta bezwzględna istota?''
czyli Melinda Clarke mówi o
flashbackach z udziałem swojej bohaterki. *
Nie oczekujcie, iż Amanda była kiedyś naiwna i zielona. Clarke mówi, iż odgrywana przez nią bohaterka ''Zawsze miała wiele ambicji i konkretny pomysł na to, czym powinna być Division''. ''Właściwie rzecz biorąc, odkryjemy nawet, że w pewnym sensie Amanda była niegdyś nawet bardziej bezwzględna, niż teraz''.
---------------------------------------------------------------------------
* tak, wiem, że jak ja z jakimś błyskotliwym tytułem wyjadę, to gorzej, niż na Pudelku...
Huh, nie ukrywam, że cieszy mnie to, iż W KOŃCU ujrzymy flashbacki bohaterów innych, niż Alex. Jak dotąd, oprócz niej, mieliśmy tylko jeden odcinek poświęcony Michaelowi. Teraz najpierw Nikita, potem Amanda, pewnie Percy'ego gdzieś też wcisną.. No ale dobra, i tak wszyscy wiedzą, że Amanda cieszy mnie najbardziej. Trochę jestem zmieszana - z jednej strony fajnie, że Amanda będzie taka okrutna i ambitna, bo przecież za to ją polubiłam. No i zobaczymy jej relację z Nikitą, co mnie podwójnie cieszy, bo o ile w pierwszym sezonie duety Alex/Nikita i Alex/Amanda były fajne, to teraz Amanda/Nikita interesuje mnie najbardziej. Z drugiej strony, skoro to taka bezwzględna kreatura, to chyba długo nie pożyje, bo to nie Gra o Tron i bohaterowie negatywni giną pierwsi ;)
No cóż, poczekamy, zobaczymy. Póki co, idę na mały seans serialowy, który pewnie skończy się najnowszym odcinkiem Nikity.
Buziaki dla wszystkich, szczególnie dla absolutnie przeuroczej babyBabs ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz